Ostatnio dość modne jest tłumaczenie zachowań obsesyjno – kompulsywnych (OCD) chorobą autoimmunologiczną, która ma pojawiać się po przejściu infekcji paciorkowcem.
Częściowo może to być prawda. Choroba jako taka istnieje, może atakować obszary w mózgu, odpowiedzialne za „chęć poruszania się”, występowanie zaburzeń OCD jest znacznie częstsze u osób, które mają jednocześnie powikłania autoimmunologiczne. Istnienie PANDAS jest hipotezą, ale hipotezą dość mocną. Gdzie więc tkwi haczyk?
Jak to zwykle bywa, ktoś napisał w internecie, że wszystkie OCD są tym wywołane, internet podchwycił, powielił na dziesiątkach blogów i tak już zostało. Tymczasem nawet jeśli takie zaburzenie istnieje, jego występowanie powinno być dość niskie.
Choroba jest według autorów hipotezy identyczna z gorączką reumatyczną. Siłą rzeczy, występowanie powinno być rzadsze, jak pojawienie się tej gorączki: co prawda nie każdy przypadek powikłania po infekcji paciorkowcem da w efekcie uszkodzenie mózgu, ale też będzie pewien odsetek reakcji autoimmunologicznych, które przeszły niezauważone i dały wyłącznie uszkodzenie mózgu jako objaw, nie wywołując innych symptomów klasycznej gorączki reumatycznej. W praktyce jednak uszkodzenia mózgu powinny być znacznie rzadsze, niż sama gorączka.
Wiemy, że OCD u dzieci i młodzieży występuje z prawdopodobieństwem około 2%. Znamy też statystykę występowania przypadków gorączki reumatycznej u dzieci:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6079050/
Przyjmując okres 18 lat, wychodzi na to, że powikłania po infekcji paciorkowcem ma 81 dzieci na 100 000. 2% z kolei to 2000 na 100 000. Z prostej matematyki wynika, że mniej niż 1 przypadek na 25 zaburzeń obsesyjno – kompulsywnych będzie wywołany przez PANDAS, przy założeniu, że ta choroba w ogóle istnieje, gdyż ciągle jest tylko hipoteza. A przyjmując, że uszkodzenia mózgu powinny być znacznie rzadsze, niż sama gorączka, występowanie powinno być jeszcze rzadsze. Prawdopodobnie mniej niż jeden przypadek OCD na sto można próbować w ten sposób tłumaczyć.
Podsumowując, nie możemy powiedzieć, że PANDAS nie istnieje, nie możemy też z całą pewnością powiedzieć, że istnieje. Mitem natomiast jest twierdzenie, że każdy przypadek OCD można tym tłumaczyć, a błędem przyjmowanie za pewnik, że samemu ma się właśnie takie powikłanie. Nieco szerzej temat poruszyłem na blogu, tam też opisałem podstawowe różnice pomiędzy PANDAS a klasycznym OCD.